niedziela, 27 lutego 2011

Zimowa trójka miesiąca - LUTY

Długo mnie nie było ale dzisiaj postaram się to nadrobić zaczynając od 3 miesiąca :)

W tym miesiącu nie mam nic szczególnie zaskakującego, szybko zleciało i nie zdążyłam nic nowego "pokochać" a więc :

lakierem nr. 1 w tym miesiącu został :

Essie - Hot Coco (ręzenzja lakierów Essie już niedługo, jestem w fazie testów innych kolorów)

pielęgnacyjnie bez zmina, uwielbiam moją MOA która się skończyła :( 3 dni przed końcem ważności :)

A co do kolorówki to przeprosiłam się z moim tuszem Oriflame oprócz tego że ten niebieski podobno jest wodoodporny - a to nie prawda. To są CUDOWNE! ślicznie rozdzielają i wydłużają rzęsy :)





czwartek, 3 lutego 2011

Rozdają

Ostatnio pisałam o rozdaniu ale wynalazłam inne godne uwagi ;)

Aurora's Nails:


http://aurorasnails.blogspot.com/2011/01/giveaway-china-glaze-anchors-away.html


A Suburan Beauty :


http://www.burbbeauty.com/2011/01/giveaway-opi-katy-perry-collection.html

Girl's Beauty :


http://girlysbeauty.blogspot.com/2011/01/my-300-followers-giveaway.html

The PolishAholic :


http://www.thepolishaholic.com/2011/01/1000-followers-giveaway.html


wtorek, 1 lutego 2011

Lush - Mask of Magnaminty


To pierwsza recenzja z serii moich Lush'owych przygód :) Na początek zielona, mocno miętowa pasta - MOA to jedna z najlepszych masek do twarzy jakie stosowałam. Jej zapach nie jest drażniący, miętowy troszkę jak pasta do zębów. Co to koloru to oczywiście zielony ;) Występuje w 2 wielkościach 125g i 315g. Po nałożeniu na twarz czujemy przyjemny chłód. Wystarczy że nałożymy cienką warstwę, i potrzymamy ją aż wyschnie, dokładnie widać kiedy ponieważ gdy zasycha zmienia kolor na blado zielony. Nie osypuje się i łatwo się ją zmywa, ja robię to okrężnymi ruchami co dodatkowo działa jako peeling. Po użyciu MOA skóra jest gładziutka a wypryski lekko zasuszone, nie ściąga skóry ani nie podrażnia, lekko rozświetla skórę. Jest bardzo wydajna, używam ją od ponad 2 miesięcy i jestem w połowie mniejszego opakowania 125g a używam jej co drugi dzień. Na początku MOA jest bardziej mokra a po kilku użyciach stała się bardziej gęsta i sucha ale to nie ma wpływu na jej działanie czy nakładanie. Maseczka jest przeznaczona do twarzy i pleców. Jej data ważności to 3 miesiące, mniejsze opakowanie jesteśmy wstanie zużyć, większe napewno nie :( ale to chyba jej zaleta ponieważ wszystkie składniki oprócz Methylparabenu są naturalne. Skład maseczki między innymi to miód i mięta pieprzowa. Cena mniejszej to około 30 zł a większej to 60 zł
Naprawdę szczerze polecam wszystkim bo jest genialna :) a używanie to przyjemność. 


ChaHeVu rozdaje Chanel

Nie mogę się z Wami tą informacją nie podzielić ;) ChaHeVu rozdaje 2 lakiery Chanel i zmywacz tej firmy :) kolorki : 
 - Chanel Nagellack - Black Pearl
- Chanel Nagellack - Riva
- Chanel Nagellackentferner

Rozdanie jest na całą Europę ! :) Wiec do dzieła, warto spróbować bo nagrody mówią same za siebie :) 


http://chahevu.blogspot.com/2011/02/mein-erstes-gewinnspiel.html
też mi się marzy zrobienie rozdania ale trochę nas za mało :(


I chciałabym wam polecić blog Betiny, która jest zakochana w lakierach do paznokci ;) Znajdziecie tam swache i ktrótkie ale trafne recęzje, narazie tylko lakierów ale podobno w planach są też inne kosmetyki :)  
http://mlodalakieroholiczka.blogspot.com/